fbpx
5 mitów na temat nawadniania ogrodu

5 mitów na temat nawadniania ogrodu

Odpowiednie nawadnianie pielęgnowanych roślin to jeden z najważniejszych czynników wpływających na ich zdrowie oraz piękny wygląd. Nieprawidłowe – może przynieść więcej szkód niż pożytku. Który z popularnych mitów na temat nawadniania ogrodu ma swoje uzasadnienie, a któremu przeczy fachowa wiedza? Sprawdźmy!

Podlewanie po deszczu nie ma sensu

Bardzo często słyszymy, żeby pomimo wysokich temperatur nie podlewać trawnika czy roślin, ponieważ „wczoraj padało…”. Stwierdzenie to może być słuszne tylko pod pewnymi warunkami.

Po pierwsze, weźmy pod uwagę, jak długo padał deszcz i czy ilość opadów była wystarczająca do odpowiedniego nawodnienia gleby. Nawet intensywny, ale krótkotrwały deszcz nie sprawi, że wilgoć przedostanie się na odpowiednią głębokość i pozwoli roślinom czerpać wodę za pomocą korzeni. Dopiero odpowiednio intensywny, długotrwały opad jest w stanie nawilżyć glebę do takiego stopnia, że następnego dnia podlewanie nie będzie konieczne.

Koniecznie rozważmy też, w jakim stanie była gleba przed opadem. Jeśli dbaliśmy o odpowiednie nawadnianie rabat i trawnika lub jeśli regularnie padał deszcz, wtedy możemy zmniejszyć intensywność podlewania. W przypadku suszy lub wysokich temperatur w ciągu dnia może się jednak okazać, że ziemia będzie wymagać podlania nawet po intensywnym deszczu.

Jak przeprowadzić pomiar wilgotności gleby? Można do tego użyć tensjometru – uzyskany dzięki niemu odczyt informuje nas o konieczności nawadniania roślin i służy do ustalenia wysokości i częstotliwości nawadniania. Jeśli wolimy urządzenia bardziej zautomatyzowane, sięgnijmy po czujnik wilgotności gleby Soil-Clik™ od Hunter Industries, którego oficjalnym przedstawicielem w Polsce jest MILEX.

Z podlewaniem roślin nie da się przesadzić

Nie wszyscy o tym wiedzą, ale zbyt duża ilość wody może być dla roślin równie szkodliwa co susza (dla niektórych gatunków nawet bardziej). Dlatego przy podlewaniu ogrodów zadbajmy o to, aby dokładnie sprawdzić zapotrzebowanie danych roślin na wilgoć. To zaś zależy od wielu czynników, takich jak np. etap wzrostu rośliny, typ gleby, pogoda czy pora roku.

Z punktu widzenia zarządzania wodą najlepszym sposobem podlewania większości roślin jest dostarczenie im ilości wystarczającej do nawodnienia całego systemu korzeniowego, a następnie odczekanie, aż ziemia lekko przeschnie przed kolejnym podlewaniem. Pamiętajmy, że regularne przelewanie może doprowadzić do gnicia korzeni oraz rozwoju chorób grzybowych. Panując nasadzenia, grupujmy rośliny o podobnych wymaganiach wodnych – wówczas łatwiej będzie nam zaplanować skutecznie działający system automatycznego nawadniania.

Trawnik należy podlewać codziennie, najlepiej rano i wieczorem

Rośliny, a już zwłaszcza trawa, gdy mają za dużo wody, tracą motywację do penetrowania korzeniami głębszych partii gleby, co w konsekwencji obniża ich odporność na upały. Często można się spotkać z sytuacją, że nawet w ogrodzie z automatycznym systemem podlewania, gdy jest on ustawiony według jednych, niezmiennych parametrów, nieskorelowanych o dane z żadnych czujników, rośliny w okresie suszy mimo intensywnej pracy systemu wyglądają kiepsko, a trawa żółknie w oczach.

Czemu się tak dzieje? Otóż z wyższych partii gleby woda szybko odparowuje (pomimo intensywnego nawadniania), a trawnik ze słabo rozwiniętym systemem korzeniowym nie ma jak pobrać wody, która utrzymuje się w glebie poza zasięgiem jego korzeni.

Jeśli chcemy uzyskać dobre efekty, ustawienia systemu automatycznego nawadniania powinny imitować intensywne opady, które w naturze pojawiają się raz na jakiś czas –wówczas pomiędzy sesjami nawadniania rośliny muszą pozyskiwać wodę z głębszych partii gleby, co zmusza je do intensywniejszego rozwoju systemu korzeniowego.

System nawadniania warto uruchamiać zatem ok. 1–3 razy w tygodniu, na tak długo, by nawilżyć glebę w 100%. Oczywiście, należy przy tym uwzględnić aktualną sytuację pogodową i np. to, czy mówimy o dojrzałym ogrodzie, czy o zupełnie świeżych nasadzeniach lub kiełkującej trawie, które nie mają jeszcze dobrze rozwiniętego systemu korzeniowego, dlatego należy im dostarczać wodę częściej.

Niektóre rośliny są całkowicie odporne na suszę

Kolejnym mitem krążącym wokół pasjonatów ogrodnictwa jest przekonanie, że istnieją rośliny przystosowane do znoszenia wielotygodniowych susz.

Oczywiście, znajdziemy gatunki radzące sobie lepiej w okresach zmniejszonych opadów, jednak tak naprawdę tylko kaktusy i inne sukulenty mogą rosnąć, miesiącami nie widząc kropli deszczu. Pozostałe gatunki rośliny prędzej czy później odczują negatywne skutki suszy.

Te, które pochodzą z suchych obszarów, mogą przetrwać bez wilgoci, ale wchodzą wtedy w okres spoczynku. Z kolei jednoroczne rośliny, chętnie wprowadzane do ogrodów, jeśli nie dostają wystarczającej ilości wody, przyspieszają proces dojrzewania nasion, a po ich wydaniu zamierają. Jeśli więc chcemy, aby nasz ogród wyglądał zdrowo nawet w upalne lato i cieszył oczy do późnej jesieni, postarajmy się o odpowiednie nawodnienie gleby przez cały sezon wegetacyjny.

Systemy nawadniania są drogie i awaryjne

Biorąc pod uwagę konieczność regularnego, długotrwałego podlewania ogrodu najlepszym wyjściem wydaje się zakup systemu automatycznego nawadniania. Na forach internetowych lub pocztą pantoflową docierają do właścicieli ogrodów głosy, że są to systemy drogie i zawodne. Czy aby na pewno?

Jednym z głównych zarzutów jest duże zużycie wody w porównaniu do tradycyjnego podlewania. To całkowity fałsz, ponieważ nowoczesne systemy projektowane są w ten sposób, aby maksymalnie oszczędzać wodę. W porównaniu do podlewania za pomocą konewki czy węża ogrodowego zużycie wody jest nawet 5-krotnie niższe! Właściwy dobór odpowiednich czujników (np. czujnika wilgotności gleby Soil-Clik), sterowników (sterowniki HC lub HPC z oprogramowaniem Hydrawise), dysz zraszających (m.in. MP Rotator) czy innych urządzeń pomaga oszczędzać wodę i nie dopuścić do przelewania ogrodu.

Jeśli dodamy do tego możliwość połączenia systemu nawadniania z odpowiednio dużym zbiornikiem na deszczówkę, okazuje się, że ciężko o bardziej wydajny i ekologiczny system.

Równie często możemy się spotkać ze stwierdzeniem, że automatyczne nawadnianie jest niedokładne – niektóre miejsca zalewa, a innych nawet nie zrosi. Skuteczność systemu zależy od jego prawidłowego rozstawienia w ogrodzie. Jeśli zlecimy to profesjonalistom lub sami zdobędziemy odpowiednią wiedzę, możemy mieć pewność, że każda część naszego ogrodu będzie odpowiednio nawodniona.

Ostatni zarzut to awaryjność systemów. Oczywiście wszystko się kiedyś psuje, jednak gdy wybierzemy ofertę renomowanych, sprawdzonych producentów oraz zadbamy o odpowiedni serwis instalacji, będzie nam ona służyła przez bardzo długie lata.

We wszelkich kwestiach związanych z projektowaniem i wykonaniem systemu automatycznego podlewania służą pomocą specjaliści MILEX.

Odwiedź stronę https://www.milex.pl/pl/projekt-systemu-nawadniania i zdecyduj, jakiej opcji najbardziej potrzebujesz.