fbpx
Zraszacze do nawadniania boisk piłkarskich

Systemy nawadniania boisk piłkarskich

Boiska sportowe wymagają szczególnej troski. Jakość nawierzchni i murawy decyduje o przydatności do rozgrywania zawodów na określonym poziomie. Usterki powodują straty: konieczność odwołania wydarzeń lub przeniesienia ich na inny obiekt, a więc także utratę wpływów od sponsorów i reklamodawców oraz ze sprzedaży biletów.

Jednocześnie murawa na boiskach jest wyjątkowo silnie obciążana i często uszkadzana podczas gry. Trawa musi mieć zapewnione doskonałe warunki do wzrostu i regeneracji bez względu na aktualne warunki meteorologiczne. Nie bez znaczenia jest też wysoki koszt zakupu trawy i jej wymiany na części lub całości powierzchni boiska. Dlatego nawadnianie (i odwodnienie) boisk musi byś szczególnie dobrze zaplanowane i wyjątkowo starannie wykonane.

Niezależnie od wybranej strategii nawadniania część prac będzie się wiązać z prowadzeniem robót ziemnych, które trzeba wykonać przed ostatecznym założeniem murawy. Należą do nich: doprowadzenie przyłącza wody do płyty boiska, przygotowanie wykopów pod rurociągi i studzienki zaworowe oraz montaż magistrali głównej i rur doprowadzających wodę do zraszaczy.

Musimy dobrze zaplanować harmonogram działań, by terminowo skoordynować pracowników i niezbędny sprzęt, a przy tym celować w okres wegetacyjny roślin i dobre warunki pogodowe. Podczas wykonywania robót ziemnych muszą oczywiście panować odpowiednie warunki meteorologiczne: mróz czy ulewne deszcze uniemożliwiają prace przy wykopach.

Zraszacz systemu nawadniania

WYBÓR SYSTEMU NAWADNIANIA BOISKA

Istnieje wiele możliwości, by zadbać o nawadnianie i nawożenie murawy, ale przed podjęciem ostatecznej decyzji najlepiej rozważyć co najmniej kilka rozwiązań i skonsultować się ze specjalistami, by omówić zakres robót ziemnych i ich wpływ na użytkowanie boiska. Koszt inwestycji związany z zakupem materiałów i wyposażenia zależy od rozwiązań technicznych, na jakie postawimy. Przyjrzyjmy się, jakie rozwiązania są dostępne obecnie na rynku.

WÓZKI DESZCZUJĄCE

Niska cena to właściwie nie tylko największa, ale i jedyna zaleta wózków deszczujących. Niestety, nie gwarantują one równomiernego pokrycia całej powierzchni, są powolne, wymagają nadzoru podczas pracy, a ich przygotowanie do uruchomienia i zabezpieczenie po skończonym działaniu pochłania sporo czasu. Konieczność obsługiwania urządzenia przez człowieka wyklucza pełną automatyzację nawadniania. Podczas pracy wózka teren boiska w zasadzie jest wyłączony z użytkowania.

7 kluczowych obszarów na którym zależy inwestorom dążącym do posiadania na boisku idealnego systemu nawadniania

ZRASZACZE POLOWE

Są montowane w wyznaczonych wcześniej miejscach na stałe albo tylko na czas pracy. Umożliwiają szybsze i bardziej równomierne nawadnianie niż wózki deszczujące, a stosunkowo duży zasięg sprawia, że przy starannym planowaniu ich rozmieszczenia można ograniczyć liczbę pracujących zraszaczy.

Zraszacze polowe wykazują z reguły bardzo niską awaryjność, ale trzeba zapewnić im odpowiednie parametry źródła wody (ciśnienie robocze i wydajność). Jeśli dany obiekt sportowy ma dostęp do sieci wodociągowej, ten wymóg można spełnić stosunkowo łatwo. W przypadku boisk, do których wodociąg nie został doprowadzony lub nie gwarantuje zachowania minimalnych wartości ciśnienia i przepływu, konieczna jest rozbudowa instalacji o pompę o odpowiednich parametrach i znalezienie właściwego źródła wody. Pompy powinny być uzupełnione o zestaw filtrów zapobiegających zatykaniu dysz zraszaczy.

Jeśli zraszacze polowe są ustawiane w konfiguracji, która wymaga umieszczenia urządzenia pośrodku murawy, należy liczyć się z dodatkowymi kosztami osprzętu oraz opłaceniem pracy ludzi odpowiedzialnych za rozłożenie instalacji i zabezpieczenie jej po użyciu.

SYSTEM AUTOMATYCZNEGO NAWADNIANIA ZE ZRASZACZAMI WYNURZALNYMI

Ten model systemu nawadniania generuje najwyższe koszty początkowe, ale z wielu powodów można go uznać za optymalny i najtańszy w eksploatacji, co bilansuje pierwotne wydatki, a w dłuższej perspektywie prowadzi do realnych oszczędności.

Serię zraszaczy wynurzeniowych, np. model I-40 firmy Hunter, rozmieszcza się na boisku, pod murawą. W pozycji spoczynkowej są one całkowicie schowane pod ziemią, nie przeszkadzają w grze, nie stanowią zagrożenia dla zawodników ani obsługi obiektu. Po włączeniu wody wzrost ciśnienia powoduje wysunięcie ruchomej głowicy zraszacza ponad murawę. Dobierając odpowiednią dyszę, można w szerokim zakresie regulować zasięg wody i wielkość kropli. Po wyłączeniu instalacji zraszacze samoczynnie chowają się w obudowach. Nie trzeba zwijać ani chować żadnych węży, demontować spryskiwaczy itp.

Niewątpliwą zaletą przy tworzeniu systemu nawadniania w oparciu o zraszacze wynurzalne jest możliwość jego częściowej lub całkowitej automatyzacji dzięki użyciu jednego ze sterowników cyfrowych, np. firmy Hunter. Po uzupełnieniu systemu o czujniki środowiskowe utrzymanie murawy staje się znacznie łatwiejsze i o wiele mniej pracochłonne.

Istotnym elementem jest konieczność przygotowania ukrytej pod murawą instalacji doprowadzającej wodę. Prace ziemne są z natury inwazyjne, więc należy je wykonać przed założeniem murawy albo przy okazji gruntownej modernizacji i rekultywacji płyty boiska. Zakres prac sprawia, że początkowe nakłady finansowe są dość wysokie, ale stosując materiały wysokiej jakości, można mieć pewność, że system nawadniania będzie działał bez zarzutu przez długie lata, a koszty konserwacji i napraw pozostaną niewielkie.

Całkowity koszt wykonania takiej instalacji zależy m.in. od warunków terenowych, jakości źródła wody, ewentualnej konieczności montażu pompy wspomagającej wraz z osprzętem, zaplanowanej liczby zraszaczy oraz liczby sekcji, na które ma być podzielone boisko. Wydzielenie kilku niezależnie nawadnianych sekcji ma tę zaletę, że podczas nawadniania boisko nie musi być całkowicie wyłączane z użytkowania. Nawadnianie połowy lub ćwiartki boiska nie przeszkadza w prowadzeniu treningu na pozostałej części murawy.

Zraszacze wynurzeniowe włączane automatycznie przez inteligentny sterownik są zdecydowanie najwygodniejszym i najbardziej uniwersalnym rozwiązaniem. Stworzenie systemu wymaga wysiłku, ale pozostaje on otwartą platformą. Istniejącą infrastrukturę można względnie łatwo rozbudować i dostosować do zmieniających się wymagań użytkowników stadionu. A trzeba przyznać, że te stale rosną. Podobnie zresztą jak i możliwości zyskania dofinansowań na rozwój infrastruktury sportowej, dzięki którym wykonanie automatycznej instalacji nawadniającej staje się osiągalne dla coraz liczniejszej grupy obiektów piłkarskich.